Monter - mój wymarzony zawód.
Monter - mój wymarzony zawód.
Nazywam się Dawid Kolenda. Parę słów o mnie. Mam prawie 22 lata. Przyszedłem do ośrodka w 2014 roku a wówczas byłem w klasie V szkoły podstawowej. Jestem najstarszym uczniem w klasie II branżowej i generalnie w szkole.
Przeszedłem trudną drogę w moim życiu, tak jak większość kolegów w MOS. Sielankowo i spokojnie nigdy nie było… Życie delikatnie mówiąc dało mi w kość. Nie mam złudzeń, i wiem, że łatwo nie będzie po opuszczeniu szkoły i ośrodka. Ale jedno wiem na pewno – poradzę sobie z każdą trudnością życiową, nie poddam się! Już pracuję wykorzystując swoje umiejętności i zarabiam na swoje wydatki na przykład w wakacje czy ferie zimowe.
Chciałbym podzielić się z wami, moi młodsi koledzy doświadczeniami, jakie nabyłem w placówce. Może ktoś skorzysta, zmieni swoje postępowanie, zachowanie… Nikt za Was tej „roboty” nie wykona! Próbowałem wielu dróg na skróty, i żadna tak zwana „łatwa droga” nie doprowadziła mnie do niczego dobrego czy wartościowego…
Do rzeczy…
Dawid Kolęda
Klasa II Montera zabudowy i robót wykończeniowych w budownictwie, w której się obecnie uczymy istnieje od września 2019 roku. Wówczas powstała szkoła kształcąca w zawodzie Monter.
Ja i moi koledzy braliśmy udział w przygotowaniu – montażu elementów pracowni praktycznej nauki zawodu. Zanim zadzwonił pierwszy dzwonek
1 września 2019 r. przygotowaliśmy miejsce naszych praktyk.
Mamy odpowiedni sprzęt malarski, podesty i drabiny. Dbamy o bhp i ogólne bezpieczeństwo w miejscu pracy. Zachowanie bezpieczeństwa to ważna część naszych zawodowych umiejętności, co podkreślają na każdym kroku nasi nauczyciele i wychowawcy.
Równamy sufit i wykonujemy półki z karton gipsu na stelażu metalowym.
Zajęcia teoretyczne i praktyczne w szkole branżowej są prowadzone od rana do późnego popołudnia, czasem w soboty. Czasu na nudę nie ma. Znajdujemy czas na dodatkowe zajęcia ze specjalistami i przedstawicielami firm produkujących materiały budowlane. Zapoznajemy się z najnowszymi wyrobami i technikami wykonywania robót wykończeniowych. Mamy szansę na zdobycie dodatkowej i specjalistycznej wiedzy i zastosowanie jej w praktyce.
Wiedzę a przede wszystkim umiejętności praktykujemy w pomieszczeniach ośrodka. To nie jest praca tylko w laboratorium, w pracowni ale rzeczywista praca w pomieszczeniach placówki. Robimy konkretne, drobne naprawy. Zaczęliśmy bardzo skromnie – od niewielkich uzupełnień w powłokach malarskich na korytarzach i salach lekcyjnych oraz sypialnych internatu.
Minęło właśnie półtora roku odkąd poznajemy tajniki zawodu Montera. Jak ten czas szybko leci! W czerwcu br. , czyli za 4 miesiące kończymy szkołę branżową i zdajemy egzamin potwierdzający nasze kwalifikacje. Na różne sposoby przygotowujemy się do egzaminu zawodowego. Rozwiązujemy testy, wykonujemy zadania praktyczne podobne do tych, które będą na egzaminie.
Patryk Wiśniewski, Bartek Strzelecki i Mariusz Kiełbas
Ponieważ jesteśmy w ostatniej klasie, więc właśnie przyszedł czas na pierwsze poważne podsumowania. Ja i moi koledzy patrzymy wstecz i widzimy, że przeszliśmy niezwykle długą i trudną drogę do zdobycia wymarzonego zawodu – Montera zabudowy. Każdy dzień jest wyzwaniem ale warto podejmować wysiłek, bo widzimy, że nasza wiedza zawodowa a zwłaszcza umiejętności praktyczne ciągle rosną!
Bartek Strzelecki, Dawid Kapsiak, Artur Formela i Daniel Kiesiewicz.
Chcę podkreślić, że z każdym miesiącem nasze zadania praktyczne były coraz bardziej złożone i odpowiedzialne. Już w pierwszej klasie pomalowaliśmy wszystkie korytarze w całym budynku – kilkaset metrów kwadratowych!.
W kilku salach wyrównaliśmy posadzkę po nowe podłogi panelowe.
Leszek Kruszyński i Bartek Strzelecki
Mam pewność, że to co robimy jest bardzo pożyteczne, bo prace remontowe wykonujemy dla siebie, dla naszych młodszych kolegów i wszystkich, którzy tu pracują. Wystarczy popatrzeć na zdjęcia pomieszczeń przed remontem a jak wyglądają pokoje III grupy po całkowitym remoncie. Usunęliśmy stare powłoki malarskie. Na ściany została położona gładź. Ściany równiutkie i cieszą oko ciepłymi kolorami. Na podłodze panele, też przez nas położone. Jesteśmy dumni! Za niedługi czas wszystkie pokoje w internacie tak będą wyglądać. To nasz drugi dom, spędzamy tu większą część naszego czasu. Rozpiera nas duma i zadowolenie. Uczymy się , praktykujemy i jeszcze możemy zrobić coś bardzo pożytecznego dla innych. Dobre i konkretne rzeczy pozostaną po nas.
Układanie paneli w pokoju sypialnym 115.
Dawid Kolenda i Bartek Strzelecki
Po feriach przyszedł czas na pierwsze poważne prace remontowe i modernizacyjne poza placówką, poza szkołą branżową. Kolejne, ważne wyzwanie zawodowe. Od miesiąca wykonujemy (razem z naszymi kolegami z klasy I) remont kilku pomieszczeń w budynku Starostwa Powiatowego.
Bardzo odpowiedzialna robota. Naszą pracę i jej wyniki dobrze oceniają nie tylko nauczyciele zawodu ale także osoby, które widzą efekt naszej pracy i umiejętności zawodowych po raz pierwszy.
Na koniec przedstawię moich kolegów z klasy :
Bartek Strzelecki, Daniel Kiesiewicz, Artur Formela, Dawid Kapsiak,
Leszek Kruszyński, Mariusz Kiełbas, Patryk Wiśniewski i Kamil Cieślik.